środa, 03 sierpień 2016 12:54

Jak to się zaczeło

Napisała

Jak to się zaczęło..

Niepohamowana chęć działania dla innych. I po prostu dobro we krwi. W dodatku genetycznie uwarunkowane, bo jesteśmy w fundacji rodzinne.

Odkąd pamiętam, a raczej nie pamiętam odkąd.. zawsze był ktoś lub coś wartego pomocy, wsparcia, działania. Trzeba było zachęcić innych do przyłączenia się; zorganizować akcję, zbiórkę, gdzieś zadziałać na rzecz czegoś naprawdę ważnego.

Najpierw Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - za zgodą rodziców, bo wolontariusz nieletni. Zbieranie pieniędzy do puszki, gdy zima była naprawdę porządna i mróz dawał się we znaki. Zorganizowanie podstawówkowej dyskoteki na rzecz WOŚP. I to samo przez wiele długich lat.

W międzyczasie Podwieczorki dla Itaki i lokalne inicjatywy. .

Potem założenie i koordynowanie aż przez 3 lata oddziału śląskiego Fundacji Mam Marzenie - spełniającej marzenia śmiertelnie chorych dzieci. Zrealizowaliśmy pierwszych sto- naprawdę magicznych marzeń. Takich jak spotkanie sławnego amerykańskiego paleontologa, zostanie księżniczką, policjantem, rycerzem, czy wizyta na grobie Papieża Jana Pawła II.

Następnie miał miejsce powrót do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, by po przejściu surviwalowego 2-dniowego szkolenia z pierwszej pomocy, zostać członkiem Pokojowego Patrolu.

Pojawiła się Funacja DKMS Baza Komórek Macierzystych. I tak od pięciu lat pojawiają się nasze Dni Dawcy Szpiku, z których już parę osób naprawdę zostało bliźniakami genetycznymi potrzebujących chorych.

Dwa lata bycie liderem połowy Sosnowca w Szlachetnej Paczce – kilkadziesiąt rodzin, które otrzymały pomoc, dziesiątki cudownych darczyńców, niezwykli wolontariusze, cudowni współpracownicy.

Te wszystkie doświadczenia sprawiły, że pojawiła się Fundacja Rób Dobro.

Mamy nadzieję na wspaniałe historie, cudowne inicjatywy, niezwykłych ludzi.

Wszystko i wszystkich, by Robić Dobro!

Czytany 5188 razy Ostatnio zmieniany piątek, 19 sierpień 2016 09:48