wtorek, 16 sierpień 2016 20:55

SCHODOŁAZ ZAKUPIONY-POMOGLIŚCIE PANU BOGUSŁAWOWI

Napisała
Pomoc dla Bogusława Pomoc dla Bogusława

17 listopada, trzy miesiące po rozpoczęciu naszej akcji, Pan Bogusław czekał z niecierpliwością na przyjazd przedstawiciela firmy sprzedającej urządzenia dla osób niepełnosprawnych oraz na naszą wizytę. Wraz z nim czekało trzech przyjaciół, którzy wspierają naszego podopiecznego, a nawet wynoszą go z domu na własnych rękach, gdy jest taka konieczność.

Dzięki licytacjom oraz zbiórce datków na koncercie charytatywnym 18.09.2016r. oraz akcji fb "20tki radości, by spełnić sen o wolności", po której na naszym koncie pojawiło się trochę wpłat - udało się uzbierać sumę 2 700 zł. Kontakt z właścicielem firmy zajmującej się sprzedażą schodołazów zaowocował możliwością spełnienia marzenia Pana Bogusława, gdyż udało się znaleźć wyjście alternatywne i wybrany najlepszy model schodołazu. Chociaż nie „prosto z taśmy”, za to z całkiem nowymi akumulatorami i na gwarancji. Schodołaz gąsienicowy produkowany we Włoszech, miał szanse zostać bardzo dobrze wykorzystany. Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie PFRON, które zostało przyznane i w końcu .. wszyscy się spotkaliśmy. Emocji było co niemiara. Pan Bogusław był podekscytowany tym, że marzenie zmienia się w rzeczywistość i przejęty zjazdami po schodach. Koledzy skupieni zapamiętywali zasady obsługi urządzenia i przeprowadzali testowe przejazdy. Pan Bogusław, pamiętając wizytę przedstawiciela jakiejś firmy sprzed kilku lat ,chciał jeszcze spróbować zjazdu schodołazem kroczącym, który wtedy mu prezentowano. Miał taką możliwość. Niestety to urządzenie wymaga dużego wysiłku fizycznego osoby obsługującej, a w dodatku w przypadku nawet prozaicznego potknięcia kierowcy, spada w dół wraz z osobą na wózku. Zarówno Panowie Wspierający jak i Pan Bogusław uznali, że to opcja zbyt ryzykowna, szczególnie, że trzeba też myśleć o pomocnikach :)

Dlatego do mieszkania Pana Bogusława ostatecznie zawitał błękitny (jak nasza fundacja ;) ) włoski bohater.

Ryzykowna pogoda jesienna także zmieniła swoje oblicze i piękne słońce pozwala mieć nadzieję, że na przekór porze roku Pan Bogusław wyruszy niebawem na swój super spacer.

I od wczoraj, na zawsze, ma już możliwość wyjścia z domu, gdy tylko będzie miał ochotę lub potrzebę.

 schodołaz

Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tego projektu:

- każdemu, kto zjawił się na wrześniowym koncercie i wspierał inicjatywę

- wszystkim sponsorom i współorganizatorom

- osobom, które przyznały nam mały grant i pomogły w wielu formalnościach

- wszystkim występującym w tym dniu artystom i osobom, które swoją obecnością i pracą uatrakcyjniły ten dzień

- wszystkim pomagającym w obsłudze wydarzenia i naszym wolontariuszom

- mediom i osobom, które wspierały wydarzenie

- wszystkim licytującym przedmioty

- wszystkim wpłacającym 20tki radości (i nie tylko)

- wszystkim trzymającym za nas kciuki

 

BEZAPELACYJNIE ZROBILIŚCIE DOBRO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

 

 

 

 

Szesnastego sierpnia zamieściliśmy taki apel na stronie:

Pan Bogusław to samotny, przemiły i utalentowany człowiek.
Miał pracę, którą bardzo kochał. Zajmował się renowacją mebli – naprawiał, odnawiał, nadawał im nowe znaczenie. W jego mieszkaniu są meble zaczarowane jego rękami – prawdziwe cudeńka. W wolnym czasie pan Bogusław poświęcał się swojej drugiej pasji – muzykowaniu – grał na pianinie i gitarze – dawał nawet koncerty. Teraz słucha dużo muzyki – swojej ulubionej klasycznej.
Wszystko się zmieniło, gdy 11 lat temu postawiono mu diagnozę – stwardnienie rozsiane (SM). Szpitale, ból, strach, bezradność. Tym trudniej, że bez bliskich. Kilka lat temu pan Bogusław przestał chodzić. Porusza się na wózku. Jego świat naprawdę zamknął się w 4 ścianach.. W bloku nie ma windy. Odwiedza go tylko opiekunka społeczna i pielęgniarka. Czasem lekarz. A ta choroba bywa nieprzewidywalna – są dobre i złe dni. Gdy zachodzi konieczność wizyty w szpitalu, to prawdziwe wyzwanie.

Tymczasem pan Bogusław marzy o spacerze. O swojej małej wolności. Samodzielności.
Oczywiście podjął próby zamiany mieszkania, ale wiąże się to z remontem, kosztami, doglądaniem prac, dostosowaniem nowych pomieszczeń. Stanowczo za dużo jak na starszego, schorowanego człowieka.
Jego drzwiami na świat może się stać tylko schodołaz.
Cudowne urządzenie, które umożliwi zjazd z 4 pięter, wyjście na zewnątrz i spotkanie innych ludzi.
A może nawet jakąś wyprawę..

Wierzymy, że jesteście w stanie dołożyć swoją cegiełkę do spełnienia marzenia.

 

Czytany 1273 razy Ostatnio zmieniany wtorek, 29 listopad 2016 14:43